Pokaż wiadomości
|
Strony: [1]
|
1
|
Nasze konie / Ozzy / Pierwszy spacer do lasu ;)
|
: Czerwiec 20, 2006, 11:46:30 pm
|
Tak, tak dzisiaj czyli 20 czerwca 2006 roku Ozzy po raz pierwszy dokonal odwiedzin lasu, co prawda poszlismy do kapliczki, bylo troche nerwow i strachu ale w konu samochody i skutery nie sa az takie straszne na jakie wygladaja, spisywal sie dzielnie, choc cala droge wolal Shaggy'ego napewno jeszcze nie raz sie tam wybierzemy i bedziemy starali sie chodzic coraz dalej.
Dzisiaj bylem bardzo zadowolony z niego |
|
|
4
|
BRACTWA RYCERSKIE / Pieśni rycerskie i wojskowe / Ballada o Krzyżowcu
|
: KwiecieĹ 16, 2006, 07:33:31 pm
|
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Dokąd pędzisz w stal odziany? Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali Jeruzalem białe ściany. Pewnie myślisz, że w świątyni Zniewolony Pan twój czeka, Abyś przybył Go ocalić, Abyś przybył doń z daleka
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Byłem dzisiaj w Jeruzalem, Przemierzałem puste sale, Pana twego nie widziałem. Pan opuścił święte miasto Przed minutą, przed godziną. W chłodnym gaju na pustyni Z Mahometem pije wino.
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Chcesz oblegać Jeruzalem. Strzegą go wysokie wieże, Bronią go mahometanie. Pan opuścił święte miasto, Na nic poświęcenie twoje. Po cóż niszczyć białe ściany, Po cóż ludzi niepokoić?
Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia. Porzuć walkę niepotrzebną, Porzuć miecz i włócznię swoją I jedź ze mną i jedź ze mną. Bo gdy szlakiem ku północy Podążają hufce ludne, Ja podnoszę dumnie głowę I wyruszam na południe. |
|
|
5
|
BRACTWA RYCERSKIE / Pieśni rycerskie i wojskowe / A w niedziele rano
|
: KwiecieĹ 16, 2006, 07:16:12 pm
|
A w Niedzielę rano
A w Niedzielę rano, kiedy słonko wschodzi młody kozaczyna po hutorze chodzi.
Po hutorze chodzi, ciężkie buty nosi pana Atamana o przepustkę prosi.
Panie Atamanie puść mnie pan do domu Bo moja dziewczyna porodziła syna.
Puszczę ja Cię puszczę ale nie samego Każę Ci osiodłać konika karego.
Jedzie kozak jedzie, o drogę nie pyta A stara teściowa siekierą go wita.
Kozaki, kozaku... twoja to przyczyna Przez Ciebie została zhańbiona dziewczyna.
Ja jej nie zhańbiłem, zhańbiła się sama To te ciemne nocki, co przez nie chadzała
Chadzała, pijała i grywała w karty Dziewczyna myślała, że kozak to żarty.
A kozak to nie żarty ani żadne kpiny przez kozaka zostają zhańbione dziewczyny
|
|
|
|