Na rancho powstał, na drugą połowę wakacji, indiański wigwam. Troszkę mieliśmy za krótkie tyczki, więc wyglądał jakby po niezłej indiańskiej imprezie z wodą ognistą lub po napadzie bladych twarzy. Nic z tych rzeczy... może szkoda W każdym bądź razie staraliśmy sie jak mogliśmy, a co wyszło sami zobaczcie na zdjęciach... za rok będzie lepszy!
Bartek przed tipi
Wyraźnie rozpiera nas duma...
« Ostatnia zmiana: PaĹşdziernik 16, 2006, 01:36:32 am wysłane przez Szeryf Wild West Ranch »