Niespodziewany terenik, to była dopiero niespodzianka!
To był piękny dzień, pełen wspaniałych wrażeń i pracy nad samym sobą i nad konikami
Maja pracowała z Shadowem, naszym uczniem szkoły podstawowej, a ja z Ozzym:), można powiedzieć, że uczniem szkoły średniej, ale z którym też trzeba jeszcze popracować, i przypomnieć pewne zasady.To jest konik, który ma swój świat, ale nie można mu za bardzo pozwolić by sie odrywał od tej rzeczywistości. Ma być z nami tu i teraz! i kropka.
Maja opisała terenik z Shadowem, dokładnie tak jak było, ja z Ozzym mieliśmy tworzyć troszkę tło dla Shadowa by nie czuł sie samotny, by wiedział, ze razem z nim jest też inny konik
. No ale żeby nie było w tym tereniku nie byłyśmy same, cały czas czuwało nad nami czujne oko Sheryfa, wspierane byłyśmy dobrymi radami i wskazówkami, jak krok po kroku postępować. No i oczywiście lekcja pokory przypadła też Shadowi a my mogłyśmy obserwować tą piękną współpracę człowieka i konika :DNo chyba tyle...
Dziękuje za wspaniały terenik wszystkim uczestnikom, to był piękny dzień
No a teraz... komu w drogę temu but na nogę...Ahoj Przygodo!